Nie było cię dzisiaj. Nie widziałam cię. I właśnie dlatego muszę cię  okrzyczeć. Przepraszam ja ciebie bardzo, ale jak ty w ogóle mogłeś wyjść  ze szkoły bez usłyszenia życzeń od nas. Ode mnie. Nie wiem jak ty, ale  ja uważam, że to karygodne. W sumie nie powinnam się tym tak przejmować,  w końcu mam przecież zamiar odzwyczaić się od ciebie. I nie myśleć tyle  o tobie. 
  Naprawdę nie trawię wigilii klasowych. Sztuczne życzenia  i uśmiechy. Na moje szczęście to już ostatnia z tą klasą. I tak całą tą  wigilię przyćmiła pewna wiadomość, którą przekazała nam wychowawczyni.  Wypadki i przypadki chodzą po ludziach. Chociaż i tak jest mi jej żal.  Ciąża w wieku 15 lat to chyba nic ciekawego. Tak myślę... 
,, I  can't help myself when I think of you
   I fall...
  I've got  wings to fly I close my eyes and
  Fall''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz