3/11/2012

brak

,, Now you've been hurt by someone else, I can tell by the way you carry yourself. If you let me, here's what I'll do. I'll take care of you. I've loved and I've lost." 


Nie chcę Cię stracić i nie mam zamiaru Cię tracić. 

3/01/2012

big love

    Prawie koniec tygodnia... Jutro 8 godzin w szkole, a potem mogę olać wszystko. Dzisiejszy dzień był w zasadzie całkiem normalny. Znowu nie byłam na zbiórce. Shit. Drużynowa się wścieknie. Za tydzień pójdę...
Nie mogę się doczekać prawdziwej wiosny. Już mam dość kurtek, szalików, kozaków i tych wszystkich innych pierdół, ze śniegami i mrozami włącznie ( chociaż teraz już nie męczą). Lubię to wiosenne budzenie się do życia. Jest piękne, wiosna jest piękna. Ostatnio łapią mnie dziwne nastroje... Może przez te ciągi? Branie stanowczo zbyt często i zbyt dużo? A może to po prostu przedwiosenna depresja? Mam nadzieję, że to drugie.
Podczas choroby obejrzałam ,, Big Love". Ten film wywarł na mnie naprawdę dobre wrażenie. Nie był może genialnie zrobiony czy zagrany, ale fabuła... po prostu genialna. Do tej pory myślę o tym filmie... Dawno żaden obraz nie spowodował u mnie czegoś takiego ( może poza ,, Różą" Smarzowskiego, ale przy tym filmie byłam bardziej zszokowana niż wzruszona). Polecam ,,Big Love", chociaż nie każdemu się spodoba. Chyba trzeba przeżyć coś podobnego, żeby ten film jakoś nas poruszył.