11/22/2009

,, your love is breaking the law bur i need a new witness''

Jak określić moje obecne samopoczucie w jednym zdaniu? JESTEM SZCZĘŚLIWA! Szczęśliwa, bo rodzice pozwolili mi iść jutro do szkoły mimo choroby ( co prawda tylko na jedną przerwę załatwić, co mam do załatwienia, ale jednak) więc zobaczę CIĘ ( tego jestem pewna w 90%, zostawiam 10% dla nieprzewidzianych zdarzeń i/lub innych okoliczności). Walczyłam i się udało, a naprawdę było z czym walczyć ( ,, ale wokół tyle tych bakterii, jeszcze coś gorszego złapiesz'' i ,, przecież masz koleżanki, które mogą to zrobić za ciebie''). Nie mogę, po prostu nie mogę, doczekać się jutra. Poza tym to jestem chora. Mam zwolnienie do wtorku, a jeśli mi nie przejdzie znowu do lekarza. No cóż, nawet jak nie przejdzie to i tak będę twierdziła, że nie przeszło. Zbliża się Mikołaj i z tegoż właśnie powodu było w naszej klasie organizowane wybieranie komu mamy kupić prezent. Wybrałam kogoś innego, ale zamieniłam się z koleżanką soł mam osobę, która najbardziej mi pasuje.
P.S. Szaleję za ,, Cold Case Love'' Rihanny. Świetna piosenka.

11/17/2009

Stupid in love

''This is stupid
I'm not stupid
Dont talk to me
Like I'm stupid
I still love you
But I just cant do this
I may be dumb but
I'm not stupid''

P.S. Cholerny policzek!

11/11/2009

Pff, i co myslisz, że swiecisz?

Po zebraniu. Nie było tak źle poza tym, że dowiedziałam się, że mam ,, fatalne oceny'' i że ,, mają być poprawione''. No ok, z niektórych przedmiotów rzeczywiście są fatalne, ale bez uogólniania. Trochę mnie to wkurzyło, ale ok. Zaczynam poprawiać moje ,, fatalne oceny''. Poza tym dzisiejszy dzień spędziłam na lenistwie. Obejrzałam coś na DVD, a poza tym leżałam w łóżku i kompletnie nic nie chciało mi się robić. Dzisiejsza wizyta na 1-maja nie wypaliła. A przez co? Oczywiście przez deszcz. Pff, nie lubię deszczu.

11/08/2009

,, and i miss you''

,, And I miss you like the desert miss the rain''

11/07/2009

Arahahaha

Kolejny nudny dzień. Zaczynam mieć już tego serdecznie dość. W poniedziałek zebranie, a że moje oceny nie są najlepsze nie wiem jak ze mną będzie. Mogę powiedzieć, że się boję. Na szczęście cały wtorek i środa są zajęte. We wtorek jedziem na centrum i robim sobie kolczyk w policzku. Moje drugie podejście do tego skomplikowanego ( a jak!) zabiegu. Na razie się nie boję, zobaczymy jak będzie potem. Natomiast w środę idę odwiedzić dziadka i prawdopodobnie spotkam się z Am. i pójdziemy na 1-maja. Nie jestem pewna po co, skoro nie odważymy się pukać od drzwi do drzwi i pytać ,, Dzień dobry, czy mieszka tu pan T.'' No cóż, ale jest nadzieja na fun. W ogóle gdyby nie to zebranie byłabym na maksa zadowolona. Tak to już jest, że jak jest wszystko ok to nagle coś się dzieje.
P.S. Zebrania powinny się odbywać dwa razy do roku. A najlepiej wcale.