4/10/2012

hard

   Czuję się dziwnie. Nie chcę tu być. Chciałabym się odciać do Mateusza. Zawsze dla niego jestem, kiedy mnie potrzebuję. Zawsze znajduję dla niego czas. A on... On znajduje dla mnie czas, kiedy potrzebuję czegoś ode mnie. I tylko wtedy... Niby uważa się za mojego przyjaciela, mówi mi, że jestem dla niego ważna. Ale teraz przestałam wierzyć w te słowa. Narkotyki poszerzają moją zdolność do widzenia rożnych rzeczy. Nie wiem, co z tym robić. 

4/08/2012

schizofrenia

  Spadam na dno. Coraz, coraz, coraz niżej... Widzę to dno. Jest wyścielane węglem, kamieniami, kupami. Rozmawiam z kotem. Mówi, że został tylko krok. Krok zależy ode mnie... Zrobić go? Nie zrobić? Kot patrzy. Ma czarne oczy. Zwariowałam? Pająki dookoła, pająki wszędzie. W mojej głowie, moim mózgu, na mojej ręce i w mojej tchawicy. Duszę się. Pająki i kot zabierają mi oddech. Chcę do mamy.