1/19/2010

i just wanna have fun

  Powiedziałeś, że dasz mi swój numer na koniec roku szkolnego. Cieszyłam się, dopóki nie zrozumiałam, że raczej w ogóle mi go nie dasz, chyba, że ci przypomnę. Chociaż mówiłeś to całkiem na serio. Nie dosłyszałam wtedy żartu w twoim głosie. Uśmiechu na ustach. Poza tym, wiesz co, powiedziałam sobie, że nie będę o tobie myśleć. Muszę ci powiedzieć, że jakoś mi to nie wychodzi. Poza tym bardzo nie lubię, kiedy stoisz z kolegami. Jesteś wtedy taki dziwny. Nie zagadujesz ani nic.
   W czwartek będzie zajefajnie. W szkole tylko do 10.30, gdyż zgłosiłam się do pomocy przy olimpiadzie z fizyki, która odbędzie się w mojej szkole. A dokładniej będę stała pod drzwiami i mówiła gościom, gdzie jest szatnia. Będzie ciekawie. I nie będzie mnie na sprawdzianie z niemca. Uwielbiam olimpiady z fizyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz