11/12/2010

complicated

        Powiesz, że miłość jest jak Romeo i Julia,
        Ale będziesz miała na myśli książkę
        Powiesz, że miłość to anioły w Kaplicy Sykstyńskiej,
        Ale będziesz miała na myśli obraz.
        Powiesz, że miłość to to, co twoja sąsiadka czuje do Maryji,
        Ale będziesz miała na myśli opowieść 

        Chcę wiedzieć, 
        Czy kiedykolwiek czułaś
        Tornado w środku,
        Trzęsienie ziemi w środku.
        Przecież nie możesz przywiązać wszystkich naczyń w swoich szafkach.
        W środku trzęsie się morze.
        Nie znajdziesz tysiąca kamizelek ratunkowych, które uchronią cię przed zatonięciem.


       Ja wiem, 
       Miłość to tonięcie. 
       To ból i światło, piorun i magia, to żart!
       
       Czy kiedykolwiek to przeżyłaś? 


       Bo chcesz napisać historię w której będziesz Julią,
       Bo chcesz namalować tysiąc niebieskich
       aniołów, grających na harfie.
       Bo chcesz wskoczyć do tej swojej rzeki 
       I przemoczyć się do nitki. 


       Utonąć razem,
       Rozpłakać się razem, 
       Chwycić się za ręce,
       Zatracić się w jej ramionach.


       A ja będę tam,
       Wśród publiczności,
       Ucząc się cierpliwości Wschodu, cierpliwości rybaka,
       Aż przyjdzie moja kolej.
                                        - Mian Mian.

      Jeden z najładniejszych wierszy, jakie ostatnio czytałam. Jakie kiedykolwiek czytałam. Jak skończę ,, Samotność w sieci'' powinnam jeszcze raz wziąć się za ,, Cukiereczki'' autorki tego wiersza. Koniecznie. I robienie sobie jaj z szanownego pana A. jest naprawdę świetną receptą na nudę i pośmianie się. Nawet jeśli potem był na nas totalnie wkurzony. Ale to jest mało ważne. Aktualnie. Nawet jeśli wczorajszy spacer mi się podobał, chociaż miał wyglądać inaczej. I, szczerze mówiąc, powinien wyglądać inaczej. Sama nie wiem, czemu, ale po prostu tak czuję. Ten spacer MIAŁ wyglądać inaczej, a nie tak jak wyglądał. Z moją kochaną kumpelą byłoby inaczej. Ale nieważne. Po prostu, teraz, nie mogę już dopuszczać do czegoś takiego. Czułam się stanowczo zbyt dobrze i stanowczo zbyt bezpiecznie i stanowczo zbyt dobrze nam się rozmawiało. I tak nie powinno być. Ja doskonale rozumiem, że na nieszczęśliwą miłość pomaga inna, ale, do cholery, ta inna miłość powinna być SZCZĘŚLIWA, bo inaczej to tylko takie zataczanie kręgu, z czego nigdy się nie wydostanę, jeżeli będę postępować tak, jak do tej pory. Pan A. to TYLKO kolega i NIGDY WIĘCEJ takich sytuacji jak wczoraj. Amen. TYLKO kolega!
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz