8/09/2009

I am...

Jestem wszystkim, kiedy jestem niczym. To takie popierdolone, ale właśnie weszło mi do głowy. I teraz dochodzę do wniosku, że to kurwa jebana prawda jest. Przepraszam za przekleństwa, ale ja się ich nigdy nie oduczę. Chociaż i tak było z tym coraz lepiej od kiedy zaczęły się wakacje. No cóż, jestem niewytrwała w dążeniu do celu. Chociaż czasami jak się uprę to nic mnie nie powstrzyma. W ogóle jakby się zastanowić to jestem swoim jednym, wielkim przeciwieństwem. Z jednej strony dziecinna, z drugiej dojrzała. Pomocna i egoistka jednocześnie. Ostatnio bardzo często wydaje mi się, że ktoś mnie śledzi albo obserwuję. Albo, co gorsza, że ktoś jest w domu oprócz mnie i rodziców. I to jest kurwa zajebiście chore.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz