7/31/2009

Ulotnosc ludzkiego zycia...

Mama mojego przyjaciela prawdopodobnie ma nowotwór. I przed chwilą taka myśl wpadła mi do głowy: jak ulotne jest ludzie dusze. Jak choroba może zabić. W ostateczności okazuję się, że człowiek jest zbyt słaby żeby wygrać z chorobą. To zabija nas najpierw od środka, potem od wewnątrz. Choroba jest zbyt silna, a my słabi ludzie nie potrafimy jej pokonać. A potem uświadamiamy sobie ile rzeczy jeszcze do zrobienia, ile uczuć, marzeń. Tylko wtedy zwykle jest za późno żeby cokolwiek zrobić. Za by zapłonęło światełko w sercu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz