9/01/2011

i don't wanna be in love

     Nadszedł czas na uroczysty początek roku szkolnego! Każdy uczeń oczywiście skaczę z radości i nie może doczekać się ukochanych przedmiotów i nauczycieli. Taaa, wszyscy stęsknili się za szkołą. I naprawdę chciałabym w to wierzyć. Jedynym plusem początku września jest nadchodzący październik. A zwłaszcza 14. październik. Kocham ten dzień od dwóch lat. Ale mniejsza. Ostatnio łapie mnie cholernie smutny nastrój, zwłaszcza kiedy myślę o problemach mojego kolegi. Chcę mu pomóc, ale on nie chcę dać sobie pomóc. Wiem, że nie znamy się na tyle, że możemy sobie ufać i polegać na sobie w 100% ale mimo wszystko go lubię, chciałabym mu pomóc no i stało się coś, co powinnam podejrzewać odkąd zaczynałam tą znajomość... przywiązałam się do tego typka. Nienawidzę tego w sobie, za szybko przywiązuje się do ludzi, a potem cierpię, kiedy odchodzą chociaż na chwilę. Czuję do nich to, czego oni nie czują do mnie i to mnie przeraża i smuci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz