3/03/2013

violent hill

'' Witamy na cmentarzu żywych trupówludzi walczących z życiem, tak jak ci z niego zadowoleni walczą ze śmiercią. 
Witamy w 9. kręgu piekielnym. Spotkasz tu zdrajców, narkomanów, samobójców. Całą śmietankę towarzyską. 
Źli dla Boga, zagubieni w życiu. 
Ludzie bez perspektyw, lawirujący między jedną przyjemnością, a drugą. 
Zapraszamy na spotkanie wegetujących zombie.
Wszyscy nowi członkowie widziani z radością. 
Jakby nie było, każdy upadły lubi patrzeć na upodlenie innych. 
Tylko z nami odczujesz wolność w niewoli własnych pragnień. 
Zapraszamy na kolejne spotkanie, które odbędzie się przy najbliższej okazji, kiedy będziesz dążył do samozniszczenia. 
 Z poważaniem
Klub Żywych Trupów''


 Twórczość własna. Takie tam, z lekcji historii. Ogólnie, dni mijają tak spokojnie. Żadnych nowości, miłych bądź niemiłych niespodzianek. Trochę szkoda, bo czasem tęsknie za Ł. i chciałabym, żeby napisał. Jednak, znając go, napisze gdzieś za tydzień, może dwa. Po ostatniej 'rozmowie' raczej nie jest chętny... Tak mi się przynajmniej zdaje. Przystąpienie do matury - oblane. Byle do czerwca. Taką mam nadzieję. Przyszły tydzień zapowiada się tak sobie - próbna matura z matmy, sprawdzian z historii, pytanko z biologii (tyle dobrze, że mam np, więc w poniedziałek zgłosze, ale w środę bankowo będę pytana), pytanko z fizyki, sprawdzian z angielskiego... Nie wiem, kiedy i jak to zrobię, ale muszę. Dzięki Bogu, jeszcze tylko niespełna dwa miesiące chodzenia do szkoły (nie wliczając weekendów, rekolekcji i wolnego z okazji świąt Wielkanocnych). Niech mi ktoś da siłę, abym jakoś wytrwała. Faktem jest, że rozp***dala mnie czasem w tej szkole. Zwyczajnie tam idę i czuję kompletny brak sensu przebywania w tym miejscu. Hmm, trochę to dziwne, ale tak się czuję... Na dzisiaj żegnam. 

P.S. Oto ja... Kończę z piosenką Coldplay na ustach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz