3/15/2013

w sam raz

   Ostatnio jest tak jakoś dziwnie. Sama nie wiem, dlaczego, jak i po co, ale jest po prostu cholernie dziwnie. Z G. się kłócimy coraz częściej, a przynajmniej odnoszę takie, a nie inne wrażenie. Albo jest mega cukierkowo, słodko i ogólnie rzygamy tęczą albo jest źle, do dupy i wszystko jest bardzo odległe od kwejkowego 'rzygania tęczą'. Poza tym, mam totalną awersję do nauki i wszystkiego, co jest mniej lub bardziej związane z maturą. Chociaż egzaminy za niespełna 2 miesiące. Nie przeczytałam nawet ani pół książki do prezentacji maturalnej, a z całą resztą jestem w jednej wielkiej dupie. Plus, zamartwianie się o Ł. i jego nawroty, ćpanie, picie i inne problemy. Czasem mam w związku z tym jakieś takie... poczucie obowiązku. Czuję, że jestem jedną z niewielu osób, której on może się wygadać, przed którą może się jako tako otworzyć. Ehh, nie marudze już. Jakieś takie, złe dni mam ostatnio.




'' I mówią mi, że ty, że ty chcesz więcej
 I cóż, i cóż, że to co masz
 Dla ciebie jest
 W sam raz

Proszę wybaczyć
Że brak mi sił o ciebie walczyć
Bo tak już jest, że drogo płaci
Ten który wybral nic nie tracić'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz