10/09/2010

dance in the dark

      Wycieczka jak najbardziej udana. Jedna z najlepszych, o ile nie najlepsza, w całym moim życiu. Nigdy tyle się nie uśmiałam, nigdy nie oglądałam pornoli na wycieczce i nie spałam tak mało. To były naprawdę wspaniałe 3 dni, które po prostu trzeba kiedyś powtórzyć. Naprawdę mało było moich małych dołków, chyba tylko jeden. Alkoholu było w sumie mało, chociaż i tak zachowywaliśmy się wszyscy jak totalnie nawaleni. No, ale od wczorajszego popołudnia wróciliśmy do rzeczywistości. A od jutra wracamy do szkolnej rzeczywistości.Wycieczki powinny trwać cały rok szkolny, powinniśmy się tylko co jakiś czas przemieszczać z miejsca na miejsce... Cii, wiem, że teraz gadam jak po kilku głębszych, ale to nieważne.
I naprawdę uwielbiam sobotnie noce z kawą i smutną muzyką. To mnie... oczyszcza. Hmm, tak, to chyba dobre słowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz