10/13/2010

list

         Jutro Dzień Nauczyciela, Twój dzień, i jak w taki dzień mogłabym o Tobie nie myśleć. Zwłaszcza, że jutro mija rok, od pewnego wydarzenia. A ja, jutro, jak rok temu, znowu tam wracam, do mojej byłej już szkoły. Cholernie się boję, boję się tego, jak mogę na Ciebie zareagować, jak Ty zareagujesz na mnie. A to wszystko, to trochę sporo. Chociaż, z drugiej strony, nie mam 100% pewności, że będziesz tam jutro. POWINIENEŚ być, to w końcu Twoje święto i z tego, co wiem, co roku jesteś. I cała ta notka, to jakiś zupełny bełkot. Nie wiem, czy z emocji, czy z czegoś jeszcze innego. Chyba po prostu bardzo pragnę już godziny 8.00 jutro rano.
A te dni ciszy, które, które dzielą nas podpowiadają mi złe obrazy. Muszę to przetrwać przeczekać, przeczekać trzeba mi. A jutro znowu pójdziemy nad rzekę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz