7/25/2009

Z kina nici

Nie byłam dzisiaj w kinie, gdyż była burza i babcia mnie nie puściła. W sumie dobrze, zmokłabym jak kura. Chociaż trochę żałuję, bo nakręciłam się na to kino. Byłam dzisiaj w odwiedzinach u dziadka. I w sumie nic tam ciekawego nie było. Oglądałam jakiś beznadziejny film na Polsacie, do domu poszłam ok. 19.30. Weszłam po drodze na chwilę do babci i wykąpałam moją kuzynkę, bo od jakiegoś tygodnia tylko ja mogę ją kąpać. Ubzdurała sobie coś w główce. Jutro mój tata wraca z pracy na grafik. A co do kina to wybiorę się jutro albo w poniedziałek. Kończę już.
Dobranoc

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz