7/05/2010

the moon and the sky

Już za trochę ponad pół godziny w TV znowu puszczają jeden z moich ulubionych filmów. Czyli ,, Sarę'', muszę przyznać, że ten film mogłabym oglądać jak najczęściej. Co prawda jest w nim sporo erotyki i jest trochę nieprawdopodobny to i tak go lubię. I pewnie znowu się poryczę na końcu, albo i wcześniej. Pogodziłam się już z tym, że nie idę tam, gdzie chciałam. Doszłam do wniosku, że tak widocznie musiało być. I jestem już coraz bardziej zadowolona, że tam idę. Co prawda perspektywa spotkania aż tylu znajomych osób trochę mnie przeraża, jednak, mam nadzieję, że nie będzie to takie straszne. I naprawdę nie wiem, po co czytam Pottera po raz enty. Chyba za bardzo lubię wracać do tych książek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz